BEZ CUKRU – (nie)słodkie przekąski

Za mną już prawie tydzień wyzwania „14 DNI BEZ CUKRU”.
Teraz myślę, że nie jest to takie trudne ale trzeci i czwarty dzień były kryzysowe..Jak wygląda moje ograniczenie cukru? Zgodnie z założeniami wydarzenia unikać należy wszystkich produktów zawierających:

Glukozę (syrop glukozowy),
fruktozę (syrop fruktozowy),
syrop glukozowo-fruktozowy,
izoglukozę,
inwertowany syrop cukrowy,
syrop kukurydziany,
laktozę,
serwatkę,
dekstrozę,
maltozę,
cukier słodowy,
syrop słodowy,
cukier gronowy,
cukier inwertowany,
syrop karmelowy,
słodzone mleko skondensowane,
(skoncentrowane) słody owocowe,
słód owocowy,
kandyz,
(nierafinowany) cukier trzcinowy.

Ustaliłam sobie, że nie będę unikać owoców i nabiału, mimo że naturalnie występują w nich odpowiednio fruktoza i laktoza. Nabiał jem (już od dłuższego czasu) naturalny, unikam więc nadal jogurtów owocowych i innych gotowych smakowych wynalazków z udziałem mleka.

Chciałabym napisać dzisiaj o tym, co jest dla mnie trudne w tym wyzwaniu. A mianowicie o tym jak sobie poradzić i co zjeść w sytuacji podbramkowej. Wychodzę z domu a nie przygotowałam się i nie zabrałam ze sobą właściwego ze względu na przestrzeganą aktualnie dietę posiłku czy przekąski. To jest trudne nie tylko w trakcie bezcukrowego wyzwania ale też przy okazji stosowania różnych innych diet czy budowania nawyków żywieniowych.

Trudno jest w zwykłym sklepie spożywczym kupić coś „na przekąskę” w miarę zdrowego. Nawet jeżeli akurat nie unikamy cukru, ale jak zaczynamy czytać składy…. Naprawdę trzeba się wysilić, żeby znaleźć produkt spełniający wymogi bezcukrowości. Ale da się. To z czego ja korzystam w sytuacji podbramkowej to:

Owoce
Wiem,że to oczywiste, ale i tak muszę napisać o owocach. W prawie każdym sklepie można kupić chociaż jabłko. A owoców prawie wszyscy jemy za mało. Kto zjada codziennie 3-4 porcje?
IMG_1175

Orzechy i pestki
Jedna z moich ulubionych przekąsek. Orzechy to źródło tych korzystnych kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. Dodają energii dużo lepiej niż cukier! A przy okazji poprawiają funkcjonowanie m.in. układu nerwowego. Tylko uwaga na ilość, bo są dosyć kaloryczne, garść orzechów albo pestek  to wystarczająca ilość na przekąskę.

Suszone owoce
To może być nieco bardziej kontrowersyjna przekąska, bo w smaku są naprawdę słodkie, ale naturalne suszone owoce nie mają dodatku cukru (nie pomylcie z kandyzowanymi, które są cukrem nasączone). Jeżeli potrzebujecie zjeść coś słodkiego ale naturalnego to owoce suszone będą idealne. Na dodatek są źródłem cynku, magnezu, żelaza i błonnika.

W niektórych sklepach ze zdrową żywnością można kupić też owoce liofilizowane (najpierw się je zamraża a potem w stanie zamrożonym suszy), jeżeli traficie na takie to polecam spróbować. To niesamowite ile prawdziwego owocowego smaku zostaje w takim owocu.
Bez tytułu

Sok warzywny
Nie jestem fanką soków owocowych, które dostarczają głównie cukru (nawet soki 100% i nawet jeżeli to tylko naturalne cukry z owoców) ale jestem fanką soków warzywnych. Prawie na pewno nie zjadacie 5 porcji warzyw w ciągu dnia. W przypadku soku warzywnego możecie jedną taką porcję odhaczyć. Na wszelki wypadek dobrze przeczytać etykietkę, bo składy produktów są zmieniane co jakiś czas i raczej konsumentów się o tym nie informuje. Ale z tego co wiem soki pomidorowe i wielowarzywne nie mają dodatków cukrowych. uwaga! nie mówię o „barszczyku” tylko o sokach typu mieszanka warzyw np z przyprawami.

Nabiał
Produkty nabiałowe są sycące i dosyć łatwo kupić je w sklepach, nawet niedużych. Często są dostępne w wersji „do picia” a więc wygodne do zabrania w drogę. Jeżeli jadacie produkty mleczne to naturalny jogurt, kefir czy maślanka to niezłe rozwiązanie na przekąskę. Oczywiście mówię tylko o produktach bez wsadu owocowego, czy innego smakowo-zapachowego.

Warzywa
Tu akurat przyda się wcześniejsze przygotowanie, bo trudno kupić w sklepie czy bufecie pokrojone i porcjowane warzywa jako przekąskę.
Może w takim razie gotowa surówka albo sałatka? Może, ale przeczytajcie dokładnie skład, bo jest ogromna szansa, że będzie posłodzona.

Ciekawa jestem Waszych sposobów na awaryjne przekąski. Co się u Was sprawdza?

p.s.Jutro czeka mnie kolejne wyzwanie – party urodzinowe u synka przyjaciółki.. Obiecuję, nie zjem tortu.. obiecuję, nie zjem tortu… obiecuję.

Przeczytaj też

4 komentarze

  1. Podjelam wyzwanie wyeliminowania cukru! 🙂

    Moje trzecie dziecko (za kilka dni skonczy 6 m-cy) jest wylacznie na piersi. Wrocilam do wagi sprzed ciazy w ok. 1,5 miesiaca po porodzie. Nie byl to jakis straszny wyczyn, bo w ciazy przytylam jakies 7-8 kg, a przed ciaza wazylam 63kg przy 164 wzrostu… Motylem nie bylam. Moim problemem przy KAZDYM dziecku jest wilczy apetyt podczas karmienia piersia. Sto razy wiekszy niz w ciazy. Jem, jem i nie czuje sytosci czy przejedzenia… Za to czesto czuje glod. Przy starszej dwojce dzieci tlumaczylam sie tym, ze poza tym, ze karmilam wylacznie piersia do ukonczonego 6-tego miesiaca, to jeszcze odciagalam mleko, bo do pracy wrocilam po 3,5 i 4,5 miesiacu po porodzie. Obecnie jestem jeszcze na macierzynskim i mimo tego, ze poczatkowo wrocilam do wagi sprzed ciazy to rosnacy apetyt i brak ograniczen sprawily, ze zaczelam tyc. Mam obecnie 4 kg na plusie!!! Tyle, ile w polowie ostatniej ciazy! Od kilku dni wyeliminowalam slodycze i jestem caly czas glodna! Nie mam juz pomyslu co jesc, by uniknac oslabienia. Czy ten stan moze byc spowodowany „wychodzeniem z cukrowego uzaleznienia”?

    Moje dzieci nie sa alergikami wiec zadnej diety przy kp nie musialam nigdy stosowac.

    Dodam, ze pod koniec kazdej z moich trzech ciaz wazylam mniej wiecej tyle samo (po ok. 70kg) tyjac: 15kg za pierwszym razem, i po 7-8 kg w obu kolejnych, waga wyjsciowa byla jednak rozna… W zadnej z ciaz sie nie ograniczalam, co wiecej w pierwszej ciazy nie ciagnelo mnie w ogole do slodyczy, pochlanialam glownie owoce, a przytylam najwiecej … W dwoch kolejnych ciazach lody i czekolada to byla zachcianka nr 1 a mimo tego nie tylam jakos duzo wiecej. Za pierwszym razem pociazowe kg stracilam dopiero okolo roku po porodzie.Za drugim juz w dwa tygodnie po porodzie, ale potem waga lekko skoczyla w gore. Ostatecznie schudlam, jak skoczylam karmic. Karmilam starsze dziecko 14 m-cy a srednie 17. Moze nadwaga podczas kp to taka moja uroda? Za pierwszym razem bardzo sie ograniczalam, jezdzilam rowerem, duzo chodzilam, a i tak waga stala w miejscu, ale jak zaczelam chudznac to zeszlo w dol prawie 10kg i wazylam mniej niz przed zajsciem w ciaze… Nie mam pomyslu co robic oprocz odstawienia slodyczy i spacerow, zeby schudznac. Dodam, ze nie jem potraw tlustych, ani smazonych, chipsow, coli. Jedynymi duzymi grzechami byly slodycze (domowe ciasta, ciastka i czekolada)… Cwiczyc jest mi trudno, glownie spaceruje, bo na spacerach dziecko przynajmniej spi, a w domu roznie bywa. Poza tym przy trojce dzieci jest masa rzeczy do zrobienia w domu i cwiczenia pozostaja tylko w planach….

    Nie wiem czy to ma jakis wplyw, ale dzieci mam z tych duzych, rosna na moim mleku jak na drozdzach. Srednie dziecko dlugo bylo poza siatka centylowa, a od drugiego roku zycia, caly czas jest na 97 centylu. Trzecie dziecko wagowo jest w 90 centylu, a wzrostem w 97. Nie wiem czy to ma jakis wplyw na moj wilczy apetyt… Przy najstarszym (75 centyl) mialam problemy ze zgubieniem wagi, ale nie tylam karmiac. Za to o wiele bardziej sie ograniczalam i mialam wiecej ruchu…

    Jestem sfrustrowana i licze na to, ze wyeliminowanie cukru jakos pomoze… Nie licze na spektakularne efekty, ale nie chce juz przybierac na wadze!!!!

    1. Mamo trzech urwisów 🙂 Dzielna jesteś! Bo to częste, że przy karmieniu piersią, szczególnie w pierwszych miesiącach apetyt jest większy niż zwykle.. Cukier spożywany regularnie powoduje zmiany w regulacji apetytu, karmienie piersią, ze względu na zmiany hormonalne też może tak działać. Ja też karmiąc piersią raczej trzymałam pociążowe kilogramy niż chudłam.. a koleżanki opowiadały mi o swoich ginących w oczach kilogramach „wyciąganych” przez karmienie piersią 😉 dopiero po 9-10 miesiącach zaczynałam bardziej chudnąć,jakby organizm odpuszczał sobie pilnowanie zapasów tkanki tłuszczowej na czas karmienia czując, że karmień jest nieco mniej..

      Pamiętaj, że karmiąc piersią potrzebujesz więcej kalorii, więc apetyt może być większy. Ograniczenie cukru w tej postaci przetworzonej na pewno nie zaszkodzi. trzymam kciuki i chętnie poczytam jak Ci idzie rezygnacja z cukru na dłuższą metę 🙂

      pozdrowienia!

  2. Wpis już dość stary ale dopiero na niego trafiłam i jedno mi się rzuciło w oczy. Czy na pewno powinniśmy jeść 3-4 porcje owoców dziennie? Słyszałam, że należy zjadać 5 porcji warzyw i owoców z czego owoce powinny stanowić tylko jedną porcję a warzywa pozostałe 4.

    1. Jo, to zależy od tego co rozumiesz jako porcję?
      Zalecenia (piramida żywienia) mówią o tym żeby warzyw było 3 x więcej niż owoców. Owoce i warzywa powinny stanowić podstawę diety więc trzeba jeść ich naprawdę sporo 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *